Petronelcia - 2010-06-14 12:48:19

Wczoraj byłam na Prymicji ... Tak tak, nie przesłyszeliście się - na Prymicji pewnego młodego człowieka którego znam z widzenia od jakiś 8 miesięcy. Zawsze sprawiał wrażenie jakby połknął kij od szczotki czy to szedł czy mówił  czy śpiewał.
Wczoraj za to był tak radosny, zresztą to zrozumiałe, że sprawiał wrażenie zupełnie innego człowieka do tego stopnia , że osobiście podreptałam po obrazek . Tak entuzjastycznie, a jednocześnie delikatnie (aby nie zburzyć mi fryzury ) złapał mnie za głowę, że nie sposób było się nie roześmiać.
Poza zakonnicami które biegały jak naoliwione; prawie wszyscy - poza samym zainteresowanym była na lekkim ziewie, nie dopisała tym razem Moherowa Grupa. Była za to Śmietanka Żeńskiej Części Rady Parafialnej z życzeniami.
Wszystkie jak jeden mąż - w białych bluzkach, przyciasnych paskach i stanikach - z tyłu tworzyły  mało estetyczny widok ponakładanych na siebie białych opon.
Ten właśnie obrazek byłby dobry do kolekcji Ecoli -" dieta w obrazkach".
Przy składaniu życzeń  pomyślałam o Powief-ie gdyż jedna z pań ma zapędy do rymowania, odkąd pamiętam zawsze winszuje i przemawia do rymu  (.....)
Przy tej okazji wyszła na jaw pewna parafialna tajemnica - otóż (już) ks. Dawid  przyznał się, że gdy przyjechał miał w pasie 76cm , a po 8 msc obiadkowania u zakonnic ponad sto!!!! Siostrzyczki opanowały do perfekcji tuczenie plebanów, same zaś są szczupłe....jak one to robią??     

http://i272.photobucket.com/albums/jj184/befje/smileys%203/th_bf-sintstaf-smiley.gif

www.ecola.pun.pl