Nic mnie w tym nie bawi - dla mnie to jest smutne
Zabawa umarła przez dwie Panie butne
Może i pudłuję w swoim typowaniu
Choć znam się dość dobrze na takim strzelaniu
Faktu to nie zmienia, że zrobił się kwas
Kogo się obwinia? No jasne, że nas...
Może zmądrzeją nam kiedyś te Panie
I zechcą znów zacząć wspólne rymowanie
wersja 2
Skąd Twoja pewność, że ciągle pudłuję
Po tym jak ktoś pisze ludzi odgaduję
Mylić się – rzecz ludzka, sam Ci to przyznaję
Lecz przy moich wnioskach wciąż jeszcze obstaję.
Nie jest rzeczą straszną strzelać ślepakami
Zwłaszcza gdy się męczysz z dwoma wariatkami
Teraz już nie ważne – zgadnę czy nie zgadnę
Za to ślepakami w kłopoty nie wpadnę
Offline
Stały Bywalec
Założyła Renia stronkę na necie
Chciała radości dostarczyć - to wiecie
I rosła stronka i wciąż piękniała
A Krysia Reni w tym pomagała
Ecola z pomocą także przybiegła
Bo w tym temacie jest bardzo biegła
Krecik się zjawił by szaleć z fotkami
Zasypał stronkę swymi zdjęciami
Krysia w swej pracy bardzo zawzięta
Nagle spostrzegła - to Uśmiechnięta!
Woła ją, piszczy i podskakuje
Ona tu do nas Świetnie pasuje.
Renia temu przeciwna była,
tylko westchnęła i się zgodziła.
I dołączyła - Krecika złapała
Aż się w zabawie tej zasapała
Jaka zabawy tej jest przyczyna?
Bo Uśmiechnięta to jest Regina!!
Pocą się, sapią, syczą - o Boże
Żadna z nich wygrać tej walki nie może.
Mircia alejką tuż obok biegła
Wpadła w sam środek nim się spostrzegła
Tak się zawzięli i w szrankach uparli
Że całą stronkę na strzępy rozdarli
Aż wstyd powiedzieć co było dalej
Pogodzić się nie chcą ze sobą już wcale
Offline
Stały Bywalec
Aż wstyd napisać co działo sie dalej-
wszyscy na siebie się poobrażali:
Adminka na Reginke
Reginka na Ecolke
Krystynka na Krecika
a wszyscy razem na ...
gallancika...
Offline
Stały Bywalec
Marzyciel Głosem Rozsądku został
Zadaniu swemu jeszcze nie sprostał
Dżemus z boku afery stoi
brać udział w walce chyba się boi
Bo to jest chłopak młody, wesoły
pewnie chodzi jeszcze do szkoły
ma to szczęscie- daleko mu do tego
by zmagać sie z kryzysem....
wieku średniego.
Offline
Marzyciel nigdy zadaniu nie sprosta
Sprawa jest wygodna jak na d...e krosta
Argumentów dawno już nikt tam nie słucha
Widać, że intelekt to jest sprawa krucha
Po co więc się pocić i się produkować
Lepiej by już było ostro zarymować
W zadek szpilę wrazić i wymieszać z błotem
I w zadumie czekać - co się stanie potem
Offline
Cytryna z Jeżyną w jednym spały forum
Pilnowały wszystkich, nie chciały rumoru
Ale ktoś ośmielił się uśmiechem błysnąć
Wiec mu nakazały z forum szybko prysnąć
"Uśmiech to grzeszników okrutnych jest cecha!
Nie dla nich jest nasza forumowa strzecha!
My tu czcimy smutek i się biczujemy
Bo w zaświatach dalej tą stronkę mieć chcemy!"
Offline
Sufler
Pod Stolikiem sufler siedzi
Nad wpisami wciąż się biedzi.
Wkłada teksty w nasze usta
Nie ma fraszek, strona pusta.
Jak rozruszać towarzystwo
by wróciło, to ... co prysło?
By znów tam tętniło życie,
każdy bawił się wyśmienicie.
Niestety jest mistrzem mini-skandali
Chce by się błotem wciąż obrzucali?
ciska słowem jak kamykiem z procy,
a ze zgryzoty … nie sypia w nocy.
Offline
Na naszym forum PoWieF radosny,
wszyscy się cieszą z nadejścia wiosny.
Uciekam spod Stolika bo tam spory,
bez przerwy psują admince humory.
Nawet goście się tam wpisują,
szkoda, że bzdury wciąż wypisują.
Offline
Przy Stoliczku cisza wielka nastała,
czyżby tam każda czegoś się bała?
Uciekają stamtąd wszystkie panie,
bo się posądza je o szpiegowanie.
Ktoś ciągle się miesza w nieswoje sprawy,
a potem na forum nie ma zabawy.
Wszystkie chcą być mistrzyniami w pisaniu,
ale nie potrafią się sprawdzić w czytaniu.
Offline
Przy stoliczku siedzą stare pudernice,
przygładzają swoje przydługie spódnice.
Gdy ich goście na Stoliku odwiedzają,
to ich z forum szybko, precz wyrzucają.
Nagle wszystkie gdzieś się pochowały,
z nami ten Stoliczek jest dla nich za mały.
Offline
Stały Bywalec
Noo Krecik, ale pojechałaś po bandzie....to wierszyk na granicy ryzyka juz.
Na moim Stoliku zostałam juz sama.
Moge teraz sobie- wywijać kankana.
Offline
Wywijaj kankana, stukaj obcasami...
nie przejmuj się wcale ... tymi "moherami"
Gości zachwycają zabawy i bale...
"mohery" flirtują z księdzem w konfesjonale.
Offline
W zadymionym starym pubie
Smęci baba drugiej babie:
Toż ten Powief to gomora!
A marzyciel - istna zmora!
Żarty z nas tam sobie stroją
No i wcale się nie boją
Za nic nasz majestat mają
Wręcz się z niego naśmiewają!
I tak smęcą wieczór cały
Barman wybałusza gały
No bo ileż można czekać
Aż przestaną już narzekać
Offline
Do Ady
Ada po czacie kursuje, i jadem do nas pluje.
A gdy na forum wpada, to rozumy wszystkie zjada.
Wysyła nas do lekarza, a jej samej się nie zdarza?
Niech się nie waży nas tykać, bo będziemy na nią pisać.
Offline
Dumny Stoliczek
Stoliczek był forum dumnym, ale teraz tam gwóźdź do trumny.
Beatka wbiła w dziwnej potrzebie, myśląc już o Stolika pogrzebie.
Petronelcia jako stoliczkowa dama, przy tym stoliku została sama.
Mówi że będzie tańczyć kankana, a może zaprosi do siebie pana.
Stolikowego amanta, niestrudzonego w podbojach - Gallanta.
Pudernice na zabawie się nie znają, każdym wierszykiem się zamartwiają.
I zatrzasnęły wieko od trumny, stare mohery na Stoliku dumnym.
Offline