Wielka strata Mario
Jak widzę, powstał dylemat wielki-
Mario zgubił swe nowe lakierki.
Biedny śni teraz o błyszczących butkach;
myślę, że może go uratować tylko zrzutka.
Przy drzwiach wejściowych postawiłam świnkę,
niech każdy go wesprze- finansowo- odrobinkę.
Offline
Samo życie Zenku
Z Zenka długi ozór, wszystko wypaplał, do czarta …
Mama mnie pogoniła, lecz wrócę, Bożenka jest tego warta.
Wprawdzie lakierki zgubiłem, ale co tam jakieś buty
Bez mej Bożenki nieszczęśliwy jestem i chodzę jak struty.
Okazało się że Bożenki Mamcia to straszna hetera …
Najpierw nam wczasy w Krynicy kupiła, teraz się wydziera.
Bo nie posiadam Cadillaca tylko zabytkową Syrenkę
I jak ja "gołodupiec" się ośmielam prosić o jej córeczki rękę?
:autko:
Powiem Wam, jakie jest moje na ten temat zdanie …
Mamuśka się tak wkurzyła bo się starzeje i Babcią zostanie.
Nic nie poradzisz na to, bo czasu nie da się zmienić
I ścierką tu nie wymachuj bo z Twą córą muszę się ż e n i ć.
Offline
Awaria Mario
Widzę że Azara wspomaga finansowo Maria,
Bo u niego ostatnio awarię goni awaria.
Ja mam dla Mario inną, ciekawszą propozycję.
U mnie w szpitalu zaplanowano inwestycję.
:218:
Trzeba wymienić całą kanalizację i armaturę
Terakotę na podłodze, na ścianach glazurę.
Jak wygrasz ten przetarg, uwaga moja taka
Dorobisz nie tylko butów ale i Cadillaca.
Ostatnio edytowany przez House (2010-11-04 21:59:30)
Offline
(***) House … jestem pod wrażeniem
House … jestem pod wrażeniem, dziś nikt nie zaprzeczy
Chyba szafę otworzyłeś … bo mówisz do rzeczy.
W śwince Azarki może uzbierasz jakieś nędzne złotówki
Za to na bazarku kupisz u chińczyków tenisówki.
Mamcia Bożenki nie o takim mężusiu dla córeczki marzyła
Zajedź Cadillaciem zobaczysz, zaraz będzie miła.
Da Wam błogosławieństwo, klucze do domku za miastem
Nawet Teść Pantoflarz Wasze zdrowie opije Piastem
Offline
Zbiórka pieniędzy
Azarko co do składania kasy na te lakierki
Niech sobie szuka pomocy teraz u Bożenki.
Ja nie mam zamiaru jemu juz pomagać,
Nawet niech nie próbuje na kolanach błagać.
Ostatnio edytowany przez Saga (2010-11-06 14:24:53)
Offline
Mario taki bohater
Mario to Ty taki bohater i bawidamek wielki
Jak poszedłeś do Bożenki to zgubiłeś lakierki.
Dobrze Ci teraz, będziesz bez butów chodzić
Na litość bierzesz? Za nos nie dam się wodzić.
U mnie nigdy żadnych rzeczy nie zgubiłeś
A u tej lali pustej bardzo się rozbestwiłeś
Nawet nie wiesz czy jej mamusia cię polubiła
Myślę, że nie bardzo bo Cię ścierą pogoniła.
Teraz się lepiej zastanów stary kawalerze
Bo ja w twoje nieszczere zaloty nie wierze.
Sam sobie teraz radź jak żeś tak nabroił
Już masz wprawę, mnie też żeś z kasy doił.
Offline
Riposta dla panny Krecik
Na walentynki te buty mi dałaś …
Ponoć bardzo mnie kochałaś.
Lecz jak silne to było uczucie.
Gdym je ubrał, a tu - dziura w bucie!
Po schodach szybko zbiegałem …
Niemal kark sobie złamałem.
Mówiłaś: dla Ciebie wszystko.
Styl, elegancja i klasa - boś Panisko!
Włoskie buty, tak mnie zapewniałaś …
U ruskich na bazarze je kupowałaś.
Jeszcze piszesz, żeś sponsorowała.
Chybaś mnie panno Miła - mało kochała!
Offline
Budowa
W mej okolicy inwestor rozpoczął budowę domu
Szkoda, ze nie powiedział o planach nikomu.
Przekroczył tym wszelką granicę i wszelką miarę
Na osiedlu jednorodzinnym postawić landarę?
Mógł być plac zabaw, mogłoby być nawet boisko
By młodzież i dzieci do zabawy miały blisko.
Przez ten wielki blok widok z okna diabli wzięli
Wezwę "Sprawę dla reportera" bo żeście przegięli.
Offline
Wara od budowy.
Ty mi się tu "Sprawą dla reportera" nie odgrażaj …
Wezmę się za Ciebie to będziesz potrzebować grabarza!
To moja nowa inwestycja, a nie jakaś tam landara.
Z boiskiem i placem tu nie wyjeżdżaj bo jesteś nudziara.
:faja:
Dobrze wiesz, że na to się mieszkańcy nie zgodzili …
Dzieci hałasują, młodzież zaś przeklina bo to banda debili!
Mam wszelkie pozwolenia i liczę że sporo zarobię
Możesz mi naskoczyć, a Twą głową swój gabinet ozdobię.
Offline
Maria walnetynki
Ja ci Mario buty kupiłam na walentynki,
Ty je chyba dostałeś od jakieś murzynki.
Nie przypominam żebym ci buty podarowała,
Lecz pamiętam jak mówiłeś że jestem twoja cała.
Ja butów chińskich i ruskich na bazarze nie kupuje,
Lecz ty kawalerze ostatnio nawet już sprytnie balujesz.
I nie będziesz mi wmawiać że ja ci jakieś buty daje,
Ja ciebie Mario przez te kretynkę nie poznaje.
Offline
Paskudna choroba
Dopadła mnie jakaś straszna zaraza;
chyba potrzebuję dobrego lekarza.
Gardło boli, bolą wszystkie kości
aż mi się zbiera na mdłości!
Mój Zenek się dwoi a nawet troi
bo o mnie się jednak boi.
Naciera mi plecy spirytusem
i częstuje- na gardło- miętusem.
Biorę tabletki, piję syropki;
"instaluję" sobie nawet czopki.
Mierzę temperaturę 3x dziennie
i źle się czuję niezmiennie.
Raz mi zimno, raz gorąco
cały dzień spędzam na leżąco.
Nie lubię u siebie takich słabości
pozbawiają mnie ... umysłu jasności.
Offline
OSZUSTWO
Dzisiaj nastąpiło otwarcie skarbonki- komisyjne,
okazało się, że to wszystko było fikcyjne.
Co było w środku? ... wstyd mi powiedzieć,
chyba nie chcielibyście nawet tego wiedzieć.
Ale gram w otwarte karty i meldunek składam,
a przy tym w czarną rozpacz popadam!
W środku były agrafki, żetony i guziki ...
wstyd mi za was, to są jakieś żarciki.
Żal mi Mario, zostanie ojcem, o rękę się ubiega
i nie pomoże mu w tym żadna koleżanka ani kolega?
Powzięłam postanowienie- zamiast nowej kołderki,
kupię dla Mario nowiutkie, nie śmigane lakierki.
Offline
Złośliwa Tonia
Toniu, sama będziesz wkrótce szukała grabarza
bo do piachu pójdziesz babciu, a nie do ołtarza.
Na pewno by Ci się przydała kasa z tej budowy
Potrzebujesz operacji plastycznej i salonu odnowy.
Szukasz u nas nudziary na forum złośliwa babciu,
Zaszyj sobie dziurę w swym wytartym kapciu.
Nie obrażaj tu nikogo koleżanko z Niemiec
Jak będziesz potrzebować to Ci kupię wieniec.
Offline
Mała awaria.
:mario7:
Znów w domu mym mała awaria
Wezwałam fachowca Maria
Ten mi mówi: Ecola, może potem
Bo intratną dziś mam robotę.
Długo czekać mam tak? Powiedz
Mi potrzebny jest fachowiec
Nie to nie, bez łaski. Mam "krecika"
On również umie rury przetykać.
Offline
Oj panno Krecik
Oj panno Krecik, czy Ty już zapomniałaś
Nie jeden raz ze mną na targu kupowałaś
"Oszczędna jestem" tak żeś wciąż mawiała
W firmowym sklepie nie będę przepłacała.
Buty Adidaś i koszulkę Reebook mi dałaś
10 złotych z 50 spuścili, tak się targowałaś.
Te buciki też w taki sposób kupione zostały
Niestety kiepska jakość więc się rozleciały.
Offline