Bardzo wesołych świąt wam życzę
niech wam mikołaj przyniesie słodycze
albo jakąś z rumem bombonierkę
ewentualnie niech naleje go w butelkę
:ad3:  :bot1: :bot:

Czuję, że Święta te będą miłe
odwiedzę może na karaibach rodzinę
jestem zakałą rodziny, to się nie ucieszą
wezmę prezenty i zwieję zanim mnie powieszą
  :lato9:

Ostatnio edytowany przez Czarnobrody (2010-12-24 0:16:32)

Mały wstyd

Lepiej, że pękła w majtasach a nie w lateksie ...
chyba że chciałbyś powiększyć rodzinę jeszcze.

Mario i jego zachciewajki

Mario ty kawalerze mi sie takich dobrodziejstw  nie zachciało,
A co do tego bałwanka malutki już ci się w głowie pomieszało.
Lepiej pomyśl o tych maluchach co nosi twoja ukochana luba,
Jak się dowie co wyprawiasz - to ci powie ze jesteś paskuda.

Sylwestrowa noc    :mniam7:    :mniam8:

Ale żem się w tę sylwestrową noc wytańcował:
było tango, walc, samba, rumba i bossa nova.
Moje nogi tańczą same jeszcze do tej pory;
a- mówię wam- grali świetnie, tylko hiciory!

Dostałem kaszlu i zadyszki przy kolejnej cza- czy:
już myślałem, że Azarka mi tego nie wybaczy.
Ale gdy sama zrobiła kolejny, pokazowy szpagat
pół sali przy jej podnoszeniu musiało mi pomagać.

Taniec to świetna sprawa na nadwagi zrzucenie
tak samo jak i pływanie w basenie.
Tańczyliśmy z Azarką "jak ta lala"
i wybrano nas jako "Najlepiej tańcząca para"!!!
                              

święta spędziłam w górach daleko
miód smaczny piłam i ciepłe mleko
Na forum nastki jak widać nie było
trochę ludzi się na ten okres zmyło.
Ale najwyższy czas wrócić wreszcie
ponownie przywitać się grzecznie.

Na święta prezentów sto jeden dostałam
teraz bogatym człowiekiem się stałam
Mam perfumiki, zabawki i klocki
i nawet laptopik taki mega, boski.
Choinka powoli usycha ze wstydu,
bo nastka zaznała rozkoszy beskidu.

Życzenia spóźnione przesłam wam społem.
Dobrego życia, jak kluski z rosołem.

; ))

O balu i karnawale

No proszę co ja słyszę ciekawego i nowego,
Jola wyprawiła bal na sali na całego?
Lecz niestety ja dowiedziałam się ostatnia
Ale na pewno zabawa była udana i paradna.
 
Choć juz słuchy dochodzą o tanecznym karnawale
to może ja tym razem pojdę z przystojnym kowalem.
Wystroję się w piękną długą czarną  kieckę
I w ten wieczór bede wyglądać za piękną  laseczkę.

Karnawałowo i zabawowo       

Impreza za imprezą, bal za balem, para za parą ...
kto żyw, wszyscy drzwiami i oknami na potańcówki walą.
Jedni na prywatki, drudzy na salę a inni na bal przebierańców;
wszyscy spragnieni harców na parkiecie i tańców- łamańców.

Ja również na takim hucznym balu z mą Azarką byłem:
trochę pojadłem, trochę popiłem no i się wytańczyłem.
Zabawa była przednia, trwała do samego rana
tylko, że na drugi dzień bardzo głowa "nagrzana".

Ale i tak nie przydarzyło mi się to co pani Agatce,
która usnęła- biedna- z twarzą w jarzynowej sałatce.
A pan Stefan nie rozpoznał żony przez te "twarzowe maski"
i cały czas obtańcowywał i obściskiwał coraz to młodsze laski.

Śmiechu było co niemiara, gdy żona się o niego upomniała
i z ledwością młodym laskom własnego męża odebrała.
Ale ogólnie było wesoło, głośno i cały czas coś się działo
jak na porządny, karnawałowy bal przystało!!!
                                            

Bal maskowy ...


Poszła na bal maskowy …
ubrana, w różową sukieneczkę.
Przebrała się bowiem za małą,
skromną - wiejską pastereczkę.

W rogu sali Go ujrzała …
odzianego - w królewskie szaty.
Ziściło się Pastereczki marzenie,
on musi być - okrutnie - bogaty.

Co tam, pomyślała sobie …
nie przepuszczę wszak tej atrakcji
"Zakręcę się wokół Królewicza,
ulec mi musi - w męskiej ubikacji".

Zgadnijcie co było potem …
biedna Pastereczka zdębiała i zbladła.
Gdy podczas miłosnych uniesień
Królewiczowi z twarzy - maska opadła.

Żaden z niego Królewicz …
aż zemdliło pannę, to sąsiad zza płota
Niechlujny, przepocony i pryszczaty,
jakby tego było mało - nierób i idiota.


Ps.
A Ty uważaj Sago przemiła …
byś na tym - maskowym balu ...
          ... przypadkiem - nie zaciążyła.