Na góry szczycie
Na góry szczycie dosięgnął nieba,
a w drodze nań, zjadł bochen chleba.
piwa zaś wypił beczułki cztery
gdzieś by posadzić chciał swoje litery.
W małym domku odpocząć trzeba.
Offline
Witam wszystkich. Widzę wesołe forum, więc postanawiam dołączyć i podzielić się tym, co popełniłem.
Na początek:
Z Lasów Państwowych:
Łoś Zenon, co dżinsy ma z CROPP-u,
gajowych co rusz zbija z tropu.
Gdy tamci za dzikiem
ganiają GAZikiem,
ten, czyści na glanc znaki STOP-u.
oraz
Z branży używanych samochodów z importu:
Jeden blacharz, co klepał składaki,
nie doklepał był raz tylnej paki.
Wróciwszy do żony
lekko rozstrojony,
wziął i wyklepał ją - tak dla draki.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez mmb (2012-12-16 18:17:31)
Offline
Czekając na pekaes
Nieopodal karczmy, na przystanku w Jeleśni.
Czując pod wąsem naleśnik i zbójeckie jadło.
Rodzajową scenkę oglądać nam przypadło:
A z tłumokiem można ? – baca z worem wali przodem.
Szofer na to: można gazdo. A góral: Kazimira wsiodej.
Czekając na pekaes
Kłodzka Kotlina, gdzieś koło Lewina
Naokoło puścizna dzięki Adolfowi.
I nadjechał Jelcz dymiący, zupełna padlina.
A w Zimnej Wodzie staje? Pyta babka zagulina.
Kierowca bombowca odpala: Chyba kaczorowi!
Czekając na pekaes
Ledwo wjechał na Kubalonke Sanos.
Jak tu godajo. Jedna baba se drzisła naros.
Czerwona zatkała nos, - Kiero to, kiero?
A Staro Maciejowa jej śmiało:
- A tóż co, Jaśkowa? Mosz dwie rzici, że nie wiysz kiero?
Ostatnio edytowany przez furnam (2012-12-17 19:16:01)
Offline
U ‘Starej Dobrej’ studni
Spotkajmy się kiedy u studni.
Siwe brody, dajmy podgolić.
Butle wina takie pękate.
Różane, trzyletnie nie może zaszkodzić.
Proponuję spotkanie forumowe: styczeń - luty w schronisku Pod Łabskim Szczytem.
Proponujcie terminy.
Wpisowe - wino domowej roboty.
Pod Łabskim
Cicha utulna Pod Szczytem Łabskim,
Nieprzepełniona szwargotem szwabskim.
Ducha Gór klimatem wędrowca wabi.
Bez kanonady śnieżnych haubic.
Generatornie spać turystów kładzi.
Ostatnio edytowany przez furnam (2012-12-19 19:36:11)
Offline
O winie
Pod Łabskim Szczytem nigdy nie byłam
różanego wina też chyba nie piłam.
Lecz wina z ryżu mam butle dwie
każda kumpelka napić się chce
i mówi, tak dobrego nigdy nie zrobiłam.
Offline
ryżowe na rodzynkach pycha
u mnie dochodzi wieloowocowe
pełen bukiet ogrodowy, ile dał tyle butla przyjęła
Cud w kuchni, czyli winny stół.
W kuchennym szale, zapamiętale tłukąc kotlety.
Stół w rezonanse wpadł był, niestety.
Wina flaszeczka umyka chyłkiem.
Jej się wydaje, że jest lemingiem?
Saltem z krawędzi, w dół korkiem śmiga.
O Grawitacjo ! Korek się wbija, bez winnych ligaw.
Offline
Dobre Winko
To prawda Ecola dobre winko zrobiła
byłam u niej to mi nawet postawiła.
Wolę wypić super winko u kumpelki,
jak mam się zatruć jakieś wódeczki.
A jak już zrobiła to się pochwaliła.
Offline
I z drugiej mańki o Podłabskiem.
Z prądem lżej
Ostatki to takie - Pod Łabskim Szczytem.
Niespsuta rozhukanym dobrobytem
Utulna cicha Elżbiety - Beaty.
Przecie w lampach nie ma już nafty.
To na nią, i na noc, generator studzi ludzką pychę.
Offline
Do Tuby !
Upupia Tuba w swej bezczelności
Monidła pod próg, ku podświadomości.
Poli-poprawność masy ugębia.
Wszem wyją wilcy. Znikąd gołębia.
Niech wreszcie sumienie i honor zagości !
Offline
Oszczędny Furnam
Furnam na ostatkach przy świecy siedział,
dlatego nam zaraz o tym opowiedział.
Albo mu szkoda było prądu,
lampa z nafta tez daje wyglądu.
Ale na tej imprezie to aż się zasiedział.
Offline
Obrazy z życia zwierząt:
Historia sukcesu
Pewna fretka, przy zjeździe z A4,
skupowała zużyte bojlery.
Dziś, guru popartu,
z ramienia PAGARTu
wylatuje na spływ w Kordyliery.
Obiecanki cacanki
Gdy świstak Protazy, wracając z Giewontu,
na stronie wygrzebał spod mchu koniec lontu -
obiecał znajomej kozicy,
że wyśle jej szczaw z zagranicy,
gdyż …właśnie otrzymał depeszę z Piemontu.
Ostatnio edytowany przez mmb (2012-12-18 21:43:52)
Offline
Żywobycie w celebrycie
Wyszłam z dołka. Zaraz wracam.
Chlasnę cycem. Z TV się pomacam.
Tu mała czarna, tam już blondynka.
Ech, Dolce Vita’m, każdego dymka.
Rozputanam, znów wracam do kaca.
Offline
Naturalnie 2000
Nie ma jasności w temacie krokusim.
W skubanej murawie on woli, on musi.
Hań juchas kosówkę pod wypas wyrabiał.
Wtórował mu hajnik, hamernik i hawiarz.
Wątpimy więc, halą czy knieją natura ma kusić?
Offline
Na mmb...
Dołek - górka, górka - dołek
mmb połamał stołek.
Ja sobie zaś głowę łamię
ucząc nicka się na pamięć
Co też ten pan wymyślił sobie?
Offline