Na frasunek wino i co ino
Chociaż w butli zamęt i ciut bomboli
Zmysły dla kurażu hop w wino Ecoli.
Dajmy pokój na chwilę alkowom.
Popróbujem Beaujolais nouveau.
Czuj duch, bracia i siostry, ale niech swawoli.
http://www.youtube.com/watch?v=boWLSC7oytc
Ostatnio edytowany przez furnam (2013-11-13 17:09:54)
Offline
Używki
Wino jest niezłe na każdy frasunek
lecz ja, ten, tego, wolę starszy trunek.
Bożenka z Percim zapaliła skręta
o wąsatym mężu chyba nie pamięta.
Mamusię nakręca ziołowa herbata
2 łyki wypiła, w skąpej bieliźnie lata.
Co bliźnięta robią? Grają w zielone!
Czy podziękowałeś już Zenkowi ...
... za taką żonę?!
Offline
Felicja napisał:
Ciut ciut
Wiaterak nas muska
jak Twój wierszyk głosi
ale - zamiast miłości
... katar nam przynosi.
Nie czekam na wichry
namiętności. Niestety
chyba pan, panie Queyk
przybył z innej planety.
To na wiosnę przeczytaj go ponownie,
i zrozumiesz wtedy że,
świat jest wspaniały i wielki.
Można pisać różne słowa ale,
nie wszystkie mogą trafiać do Felki.
Offline
Sidła miłości
Mogę czytać jesienią, wiosną i powiem to bez wątpienia,
niezależnie jakich użyjesz słów, mężczyzn prawdziwych - nie ma.
I Ty choć piszesz wierszem, jawisz mi się jako gagatek,
co słodkim słówkiem kobietę omami i skacze z kwiatka na kwiatek.
I sroczkę chciałbyś niejedną, byle nie w swojej chałupie
Lecz miej na uwadze to panie Queyk, by sroczki te były - głupie.
Bo co jeśli nie lubią się dzielić? Co jeśli nie znają litości?
Uważaj! Jak wiatr powieje, sam możesz wpaść w sidła miłości.
Offline
Słów kilka do Queyka
Jak miło wpaść na PoWieF zobaczyć co się dzieje
tu nudno nigdy nie jest, Felka znowu szaleje.
O cudzych czytając kłopotach, zapomnę o swoich
Queyk nie zna jeszcze Felki, no to się nie boi.
W związku z tym ostrzec Cię muszę kolego nowy
byleby zbereźna myśl nie wpadła Ci do głowy.
Bo nie wiem czy Felka gorsza kiedy jadem pluje
czy kiedy goni za Tobą i namiętnie c a ł u j e.
Ps.
Queyk, powiem Ci jak koledze kolega w sekrecie
Ty sobie lepiej inną znajdź ...
... ja oddam się we władanie tej ...
... namiętnej kobiecie.
Offline
Felka w owczej skórze.
Felka, do diaska, co z Ciebie za kobieta
czy poza PoWieF-em nie znasz żadnego faceta?
Nie poluj na naszych, wszak znasz już ich wady
temu brak rozumu ... tamtemu ogłady.
Bez urazy panowie ja Was lubię i cenię ... lecz
chcesz być /głupią owcą/ w Queyk-a haremie?
Pociesza-nką Mario, niunią niejakiego Kaprysa,
wiesz, tak właściwie, to ... mi to zwisa.
Offline
Oj Felka Felka
Dziwię się bardzo mis Felce
bo ciągle nam pisze jaka to jest postępowa wielce
i że byle co jej nie wzrusza,
a jednak widać, że to romantyczna, wrażliwa dusza.
Zenek pisał o tym, takie gadanie
Miłości nie szukaj gdy konto puste i wynajęte mieszkanie.
Perspektyw brak i dobrej roboty
odstraszy każdego faceta. Zresztą z nimi same kłopoty.
Offline
Figo-fago & Fircyk
Oj tam, Babeczki, Wasze przytyki mi już obrzydły
czy to się nie nazywa "robić widły z igły"?
Może Was trochę mojego rozumowania tok zaskoczy
wkurza mnie gdy miłością ktoś mydli oczy.
Zenek, wredota, mu nie o serce chodzi, a o mamonę
Mariowi o zabawę, nie o miłostki i żonę.
Ja szczerość cenię, nawet, gdy to tylko zabawa taka
i figo-fago wolę niż nieszczerego chłopaka.
Offline
Nasze hobby
Już dobrze Dziewuszki, zakończcie spory
Każdy ma hobby. Ecola szydełko, Felka amory.
Furnam po górach chodzi, Zenek się opala
Saga, gdy tylko może, to się opier****.
House na prochach, chociaż nie wypada
Nasz Krecik dołki kopie, potem sam w nie wpada.
Azarka fochami strzela, Tonja zaś ripostą
podobno Mario z Lilith znów balowali ostro.
Axele i Toeloopy nasz Queyk trenuje
choć słyszałam, że przy tym - ciągle lód całuje.
Bożenka z Percivalem ziółka flancuje
znikam nim uznacie za me hobby to ...
... - że plotkuję.
Offline
Już dobrze Dziewuszki pilnujcie swych racji
Każda niech trenuje swoją dyscyplinę
I krótko za uzdę męską cielęcinę
Ale z wyczuciem, by nie przeszli do konspiracji.
Już dobrze Chłopaki ogarnijcie zabawki.
Każdy niech bryluje na swoim odcinku.
Zadawajcie charmu przy ogniu w kominku,
Ale pamiętajcie do szampana truskawki.
Offline
Wycieczka na Jamajkę
Opowiem Wam dzisiaj przed snem króciutką bajkę
wolne wziąłem w robocie, poleciałem na Jamajkę.
Żeby ujrzeć dzieciaki zastawiłem po tatusiu Syrenkę
kupiłem dwa misie, chciałem odzyskać Bożenkę.
Wtem drogę zaszła mi Mamusia, widzicie ją na zdjęciu
Co rzekła? - nie powtórzę, uszy więdną -
(delikatnie mówiąc)
- żegnaj zięciu.
Offline
Druga młodość Tatusia.
Jednym wolność służy gorzej, lepiej drugim bywa
Teść bez żony się nie nudzi tylko wypoczywa.
W okularkach, kapeluszu - ciągle w wodzie brodzi
wygłodniałym wzrokiem po kobitkach wodzi.
Mówi do mnie: "Mario - tak tu po wodzie człapię
i wiem, że na mą wędkę, niejedną rybkę złapię".
Mnie zaś ta sytuacja do myślenia skłania ...
niech Tatuś uważa, by to znowu nie była pirania.
Offline
RATUJCIE MNIE!
Dno!, tragedia!, kicha!, kaszana!
płaczę od rana do wieczora i od wieczora do rana.
Zamiast siedzieć na PoWieF- ie z wami
siedzę za hawajskimi więziennymi kratami.
Na Hawajach poznałem niejaką Swietłanę,
która sprawiła, że pokochałem marihuanę.
Po kilku sztachach czułem się rozluźniony i wesoły ...
nic dziwnego więc, że biegałem po ulicach goły.
No i mnie któregoś pięknego dnia capnęli,
w hawajskiej pace na 2 miesiące przymknęli.
Widzę, że Bożenka też wpadła w złe towarzycho-
oj, żeby i ona nie miała kłopotów z "marychą".
MARIO kolego /liczę na ciebie/- zrób jakąś aukcję
i uzbieraj 1000 dolców na moją kaucję.
Nie wytrzymam tu dłużej, zróbcie jakąś zrzutę
a ja jak wrócę odwdzięczę się wam w minutę.
Offline
Zenek "trzym sie"
Zenek, Druhu, zbierz się do kupy
wysyłam Ci coś na otarcie łez oraz d***
U mnie też nie wesoło, moi bliscy to bydło
(pogadamy jak wrócisz)
tylko ...
nie schylaj się pod prysznicem po mydło.
Offline